Dzień dobry :)
Dziś zaprezentuję Wam sesję pełną uśmiechu, radosnej kobiecej lekkości, no i oczywiście urody. Ta sesja zdjęciowa jest dla mnie ważna. Dlaczego? Bo…
Asia to dla mnie temat rzeka.
W pozytywnym sensie oczywiście ;) Jak tylko się poznałyśmy, od razu ją polubiłam. I to nie tylko dlatego, że jest śliczna! Gdy zaczęłyśmy rozmawiać, wiedziałam, że z tej sesji będą dobre zdjęcia. Takie rzeczy czasami się po prostu wie. Sesja zdjęciowa jak już ostatnio wspominałam to świetna okazja, aby pogadać dość osobiście z osobami, które widzimy pierwszy raz na oczy. Nie jesteśmy do tego przyzwyczajone na co dzień, by rozmawiać z przygodnie spotkanymi osobami, więc zwykle człowiek musi się przestawić na ten tryb, ale jak już zacznie rozmawiać, to płynie :) W tej rzece, wiecie :)
Sesja zdjęciowa jako powód do uśmiechu?
Kocham tworzyć uśmiech. Mam dość kiepskie żarty w swoim arsenale, ale udaje mi się rozśmieszyć niektóre dziewczyny.. Chyba jednak nie jest tak źle ze mną, hehe ;)
Asia kupiła sobie sesję sama. Napisała maila, umówiła się i już. O. Kawa na ławę, mają być ładne zdjęcia i koniec ;) Miała problem z wyborem 10 z pakietu, więc chyba się udało.
Sesja zdjęciowa jako zaginacz czasoprzestrzeni ;)
Wiele osób potwierdzi, że podczas trwania sesji czas płynie zastraszająco szybko. Czasem się wydaje, jakby samo pół godziny minęło w oka mgnieniu, a 2 godziny to już pestka. I kawa szybko stygnie! ;)
Z Asią to wrażenie się strasznie spotęgowało. To jedna z tych osób, z którymi człowiek uwielbia chodzić na kawę czy rozmawiać po prostu, bo jest wyjątkowa i kochana.
No, to pora na efekty. Ja osobiście jestem dumna :)
Magda Jurczyszyn jak zwykle dała popis cudnych umiejętności makijażowo-włosowych, Asia dopisała pod kątem pozowania i prezentacji, więc czegóż chcieć więcej.
Asiu, dziękuję Ci za obdarzenie mnie kilogramami zaufania! Fotografowanie Ciebie to była wielka przyjemność i przygoda :)
A teraz zapraszam wszystkich na oglądanie zdjęć:)
Modelka: Asia Święcka
MUA&Hair: Magda Jurczyszyn (polecam)
Fotografka: Alicja Duchiewicz // fb, insta.
Też chcesz takie zdjęcia? Napisz do mnie, albo od razu przejdź tutaj :)
Ahoy!
Alicja
2 lub więcej komentarzy
Alu, to ja Tobie dziękuję.:)
Sesja była dla mnie ogromnym przeżyciem. Szłam na nią spięta, trochę zdenerwowana i podekscytowana oczywiście. Kiedy weszłam do studia, na progu już mnie witała Ala. Biła od Niej taka pozytywna energia:) Wszystkie złe emocje, obawy, lęk prysły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Bawiłam się bardzo dobrze. Ala wyzwoliła we mnie ukrytą gdzieś głęboko, zapomnianą, albo w ogóle nieznaną kolejną twarz mojej kobiecości.
Fakt sesję kupiłam sobie sama, ale sponsorowali mi ją moi Rodzice :) Był to prezent na moje okrągłe 40.urodziny.
Kochany Tata jak zobaczył dzieło Ali oniemiał. Powiedział: zawsze wiedziałem, że mam ładną córkę, ale że aż tak?
Madziu, Tobie dziękuję za cudowny makijaż i że mnie namówiłaś na taką fryzurę ;). Oczywiście za Twoje towarzystwo i rozmowę również.
Kochana Alu wielki ukłon w Twoją stronę i w dalszym ciągu liczę na wspólną kawę:)
Jak to się stało, że nie widziałam tych zdjęć?! Cudowna jest, piękny uśmiech i widać świetną osobowość :) Super efekty!