Jesteś moją Muzą

Mój synek ma 2 latka!

„Ma Pani pięknego Syna” usłyszałam o 11:00 2 lata temu, 16 listopada.

To właśnie wtedy świat zatrzymał się na ułamek sekundy, a ja zobaczyłam najpiękniejszą Istotę jaka istnieje. To jeden z tych momentów, w których naprawdę chciałoby się mieć aparat w oczach… materiał światłoczuły już w nich jest. Obraz, który mam w pamięci nadal jest wyraźny, choć mam obawy, że wraz z biegiem lat trochę wyblaknie.

Ku chwale miłość jest na zawsze.

Kiedy rodzi się dziecko, rodzi się także matka, rodzi się także ojciec. Rodzi się rodzina.

Gdy już świat na ten ułamek sekundy się zatrzymał, tak potem ruszył w przyspieszeniu.

Mam wrażenie, jakby to było wczoraj. Pamiętam dokładnie jak wyglądać poranek, gdy jechaliśmy do szpitala, i jak wyglądała sala operacyjna. Pamiętam dzień wyjścia ze szpitala… pamiętam pierwsze Mama, a potem pierwsze kroki. Kurczę, tak wiele się wydarzyło w zaledwie dwa lata.

Mam wrażenie, że jestem trochę innym człowiekiem. Jakby.. sobą w wersji 2.0?

Nie zamieniłabym tego, jak jest teraz z tym, jak było mimo, że moje przedrodzicielskie życie w duecie z mężem było bardzo udane. Teraz jest po prostu.. lepiej? Hmm. Kompletniej? Tak jakbyśmy odnaleźli puzzel, którego nie wiedzieliśmy, że nam brakuje.

Mam dziś w głowie ogrom sentymentu.

I wdzięczność. Tak, wdzięczność.

Udostępnij wpis:

Inne wpisy

Dodaj komentarz